» Recenzje » Wróg numer jeden

Wróg numer jeden


wersja do druku

Surowy obraz o walce z terrorem

Redakcja: Kamil 'New_One' Jędrasiak

Wróg numer jeden
Najnowszy film Kathryn Bigelow, nagrodzonej przed trzema laty Oscarem za obraz The Hurt locker, zaczyna się od sceny przesłuchania. W jednym z więzień przygotowanych dla wrogów publicznych Ameryki poznajemy Mayę – bohaterkę wkraczającą do światka, który jest dla niej całkowicie nowym obszarem, nieznanym dotąd "od kuchni". Kobieta uczestniczy w prowadzonych przez byłego żołnierza – stacjonującego kiedyś w Iraku, a teraz specjalizującego się w wyciąganiu informacji od schwytanych więźniów – przesłuchaniach członków Al-Kaidy.

Maya, grana przez świetną Jessicę Chastain, jest agentką CIA i zostaje wysłana do Arabii Saudyjskiej, gdzie ma nadzorować poszukiwania Osamy Bin Ladena. W pierwszych minutach filmu widzimy, że bohaterka nienajlepiej reaguje na widok torturowanego członka siatki Al-Kaidy, przez co początkowo można powątpiewać w jej wkład w całą sprawę (czy od dawna działa w tej misji? jak wielki jest jej udział w śledztwie?). Do tej "pracy" potrzeba bowiem ludzi zdolnych znieść brutalne widoki, a nawet będących w stanie osobiście zadawać ból, nie zwracając uwagi na błagalne jęki więźniów. Z biegiem czasu jednak również Maya uczy się stosowania metod, które wydają się niezbędne do wyciągnięcia informacji od zdeterminowanych terrorystów. W filmie obserwujemy przemianę, jaką przechodzi agentka, która udowadnia, że nie znalazła się na służbie przez przypadek.

Akcja utworu jest powolna. Z pewnością Wróg numer jeden nie należy do dynamicznego kina sensacyjnego, a polowanie na najbardziej poszukiwanego do niedawna człowieka świata nie polega tu pościgach i strzelaninach. Ten film pokazuje, jak poszukiwania terrorysty wyglądają od strony wielogodzinnych i męczących dla obu stron przesłuchań. Nie ma miejsca na patos i próbę idealizowania strony Amerykańskiej w rzeczonym konflikcie. Nie jesteśmy skazani na przemowy, mające na celu przekonać nas, że droga obrana przez amerykańskie służby jest jedynie słuszną. Nie udowadnia się widzom na siłę, że "ci są dobrzy, a tamci źli". Reżyserka nie ocenia swoich bohaterów ani schwytanych więźniów. Nawet metody działania obu stron konfliktu nie różnią się przesadnie od siebie. Liczy się cel – w tym wypadku: złapanie terrorysty numer jeden, odpowiedzialnego za tragedię z jedenastego września i nawołującego islamski naród do wojny ze znienawidzoną Ameryką.

Wraz z postępami akcji coraz lepiej poznajemy Mayę, zwerbowaną przez tajne służby w bardzo młodym wieku. Z czasem dociera do widza, że ta – wydawać by się mogło na początku zbyt delikatna – kobieta, która powinna raczej siedzieć za biurkiem, przez całe swoje dorosłe życie zajmuje się Al-Kaidą. Nie dziwi więc, że to właśnie ją biuro wysłało z misją złapania Bin Ladena , a cała sprawa bez wątpienia jest dla niej naprawdę ważna. Z czasem zapominamy o Mayi z pierwszych minut filmu i obserwujemy, jak z nieobytej ze stosowanymi przez jej rząd metodami walki z terroryzmem kruchej kobiety zamienia się w twardego gracza.

Jessica Chastain, która już (choć może wypadałoby napisać "dopiero") w Służących zwróciła moją uwagę świetnym aktorstwem, jest największą zaletą obrazu. Oglądając ją na ekranie, po prostu widać, że postać Mayi żyje swoją pracą i nietrudno dać wiarę jej zaangażowaniu. Choć sama rola jest stonowana i nie stwarza zbyt wielu okazji do wykazania się kunsztem aktorskim, nie mam wątpliwości co do talentu Chastain. Osobiście uwierzyłem w stu procentach w graną przez nią postać. Warto obserwować jej karierę, gdyż gra w filmach od stosunkowo niedawna, a jestem pewien, że ma naprawdę wiele do pokazania. W omawianym obrazie nie zabrakło również kilku innych dobrych ról i choć scenariusz nie pozwala na szczególne popisy, z całą pewnością pod względem aktorstwa nie można Wrogowi nic zarzucić.

Film jest naprawdę świetnie nakręcony i zmontowany. Pomimo stonowanej narracji i braku szybkiej akcji, znalazło się w nim miejsce na mocne sceny. Nie ukrywam, że po poprzednim obrazie Kataryn Bigelow byłem nieco sceptycznie nastawiony na wieść o kolejnej produkcji fabularnie osadzonej na Bliskim Wschodzie. Jednak sprawnie zrealizowanym Wrogiem numer jeden udowodniła, że jest utalentowaną reżyserką. Na pewno nie można temu obrazowi wiele zarzucić pod względem technicznym.

Po wielu latach od rozpoczęcia pracy w Pakistanie przez Mayę, po olbrzymich kwotach wydanych przez amerykański rząd, po licznych wyrzeczeniach i niejednokrotnej utracie nadziei w powodzenie misji, 2 maja 2011 roku udaje się namierzyć rezydencję najbardziej poszukiwanego terrorysty świata. Nasza agentka, której losy śledzimy przez ponad dwie i pół godziny seansu, nie odczuwa euforii, której moglibyśmy się po niej spodziewać. Na twarzy kobiety widać tylko ogromne zmęczenie oraz ulgę. Maya nie udziela jednoznacznej odpowiedzi, czy warto było poświęcić dwanaście lat życia na ściganie jednego człowieka. Człowieka, bez którego wrogowie Ameryki i tak będą – jak pokazał czas – kontynuować swoją walkę.

Nie mnie oceniać historyczną wagę Wroga numer jeden i stwierdzać, iż jest bądź nie jest to obraz potrzebny. Kino na pewno obeszłoby się bez tego tytułu. Czy można jednak wskazać konkretną grupę, do której jest on kierowany? Być może target nie jest w tym wypadku ściśle określony, a Bigelow chciała po prostu pokazać światu, jak jej zdaniem wygląda walka z terroryzmem od strony jednostki. Autorka stara się bowiem opowiedzieć, jak konkretna bohaterka odnajduje się w zmaganiach przypominających walkę z duchami. Swoim filmem pokazuje widzom, że tak naprawdę niewiele wiemy o życiu ludzi pokroju Mayi.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.0
Ocena recenzenta
8.44
Ocena użytkowników
Średnia z 8 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 1
Mają w kolekcji: 0

Dodaj do swojej listy:
chcę obejrzeć
kolekcja
Tytuł: Zero Dark Thirty
Reżyseria: Kathryn Bigelow
Scenariusz: Mark Boal
Muzyka: Alexandre Desplat
Zdjęcia: Greig Fraser
Obsada: Mark Strong, Jessica Chastain, Joel Edgerton, Jason Clarke
Kraj produkcji: USA
Rok produkcji: 2012
Data premiery: 8 lutego 2013
Dystrybutor: Monolith



Czytaj również

2013: Top 5 filmów
Podsumowanie najlepszych filmów minionego roku
Wróg numer jeden
Pokolenie Osamy bin Ladena
- recenzja
Gangster [DVD]
Miedziane alkohole, Nick Cave i gangsterska prohibicja
- recenzja
X-Men: Mroczna Phoenix
Zmierzch mutantów
- recenzja
Czerwona jaskółka
Wywiad to ludzie
- recenzja
Winchester. Dom duchów
Kto tu jest pacjentem?
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.