» Recenzje » Mroczna kraina [DVD]

Mroczna kraina [DVD]


wersja do druku
Mroczna kraina [DVD]
Jest kilka rzeczy, których zazdroszczę Amerykanom. Jedną z nich są drogi przecinające bezkresne pustynie. Długie, proste i puste pozwalają nacieszyć się jazdą samochodem z zawrotną prędkością. Nie trzeba martwić się o światła, fotoradary i inne nieprzyjemności związane z poruszaniem się po polskich drogach. Ten sielski obraz może nam jednak szybko zniknąć, jeżeli skręcimy w złą stronę i wkroczymy w pustynną, mroczną krainę.

Richard i Gina to świeżo upieczone małżeństwo. Są w sobie bardzo zakochani i podekscytowani nowym etapem w swoim życiu. Para jest w drodze powrotnej z Las Vegas. Nocą przemierzają swoim starym samochodem trasę pośród pustynnych krajobrazów. Szczęśliwa podróż zostaje przerwana z chwilą, kiedy na drodze pojawia się poważnie ranna ofiara wypadku samochodowego. Małżeństwo, chcąc pomóc mężczyźnie, zabiera go ze sobą. Od tej chwili dla Richarda i Giny rozpoczyna się koszmar, który na zawsze zmieni ich życie.

Mroczna kraina to całkiem skromny, ale zrobiony z pomysłem obraz. Od początku widzowi udziela się specyficzny nastrój, przypominający stylizację na kino noir. Twórcy zastosowali dużą ilość grafiki komputerowej, przez co wiele kadrów wygląda sztucznie oraz nierealnie. To tylko podkreśla klimat Mrocznej Krainy, choć trzeba przyznać, że w kilku miejscach wyraźnie przesadzono i zamiast dobrych zdjęć dostajemy coś, co przypomina kiepskie intro do gry komputerowej. Mimo tych drobnych niedociągnięć, lokacje wyglądają mrocznie i niepokojąco. Nastrój tajemniczości udziela się widzowi z każdym przejechanym przez bohaterów kilometrem.

Fabuła rozkręca się powoli. Początek jest spokojny, nieco senny. Dzięki temu możemy poznać dwójkę głównych bohaterów oraz wczuć się w nastrój filmu. Cała zabawa zaczyna się z chwilą spotkania nieznajomego na drodze. Atmosfera natychmiast gęstnieje, robi się coraz bardziej tajemniczo, a akcja nabiera tempa.

Niestety nawet w dalszej części filmu można odczuć pewne dłużyzny. To największy minus Mrocznej Krainy - reżyser nie potrafił skutecznie przyciągnąć mojej pełnej uwagi i często odczuwałem znużenie. Problemem jest niewielka ilość zwrotów akcji. Przez większość filmu bohaterowie po prostu jadą i rozmawiają ze sobą. Jest to ciekawe, ale tylko do pewnego momentu. W efekcie, czasami bardziej interesowało mnie to, która jest godzina, niż przygody Richarda i Giny.

Thomas Jane, który zagrał główną rolę w Mrocznej krainie, stanął również po drugiej stronie kamery, jako reżyser. Przy tak małej liczbie bohaterów ważny jest perfekcyjny dobór obsady. Jane już nie raz dowodził, że jest świetnym aktorem i nawet w kiepskich filmach wyróżnia się na plus. Tak jest i tym razem, jego postać jest ciekawa i pasuje do konwencji. W Mrocznej krainie musiał jednak ustąpić pola świetnej Lauren German w roli Giny. To jej bohaterka jest najbardziej charyzmatyczna i przypadły jej w udziale najciekawsze sceny. Oboje świetnie się uzupełniali, tworząc doskonały ekranowy duet. Można mieć jedynie wątpliwości czy warto było zatrudniać Rona Perlmana tylko dla kilku scen. Szkoda, żeby tak rozpoznawalny aktor nie mógł się wykazać, skoro już pojawia się na ekranie w Mrocznej krainie.

Film Thomasa Jane’a to udany miks thriller'a, horroru i kina noir. Na uwagę zasługuje niezła, zrealizowana z pomysłem fabuła oraz ciekawe zabiegi stylistyczne. Mroczna kraina, pomimo kilku dłużyzn, w ogólnym rozrachunku jest filmem całkiem udanym, po który warto sięgnąć.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
6.0
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0

Dodaj do swojej listy:
chcę obejrzeć
kolekcja
Tytuł: Dark Country
Reżyseria: Thomas Jane
Scenariusz: Tab Murphy
Zdjęcia: Geoff Boyle
Obsada: Thomas Jane, Ron Perlman, Lauren German, Chris Browning
Kraj produkcji: USA
Rok produkcji: 2009
Data premiery: 18 sierpnia 2010
Czas projekcji: 88 min.
Dystrybutor: Monolith Video



Czytaj również

Kroniki mutantów
No i po co to było?
- recenzja
Pacific Rim [DVD]
Prawie jak porażka. Prawie jak sukces...
- recenzja
Drive
Legenda o Bohaterze
- recenzja
Polowanie na czarownice [DVD]
Na stos!
- recenzja
Polowanie na czarownice
Bring me the comfy chair!
- recenzja

Komentarze


Umbra
   
Ocena:
0
Wątpiłem w to klikając w nagłówek recenzji, ale po przeczytaniu, obejrzałbym sobie ten film. Lubię horrory i kolekcjonuje je, choć większość to kiły : ]

06-03-2011 10:15

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.